No i mamy Nowy Rok. Głośno żegnaliśmy ten stary, leniwie witamy 2014. Kudłaty odsypia wybuchowe noce. T odsypia dla zasady. Czy gorąca, pachnąca foccacia wyrwie ich z letargu?
FOCCACIA
Paczka drożdży instant
200 ml wody
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
2,5 szklanki mąki
2 łyżki oliwy (plus trochę do posmarowania foccaci i do jedzenia)
3 ząbki czosnku pokrojone na plasterki
pomidor pokrojony w plasterki (pomidorki koktajlowe byłyby bardziej eleganckie...)
pół czerwonej cebuli pokrojonej w piórka
zioła prowansalskie (dla purystów nie do zaakceptowania, ale ja je kocham...)
pieprz
sól
Drożdże rozpuścić w wodzie z cukrem. Mąkę przesiać (nigdy tego nie robię, ale w Nowym Roku postanowiłam być bardzo porządna...), dodać drożdże, sól i oliwę. Zagniatać 10 minut aż będzie gładkie i elastyczne. Odstawić na pół godziny do wyrośnięcia.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni. Ciasto lekko zagnieść i rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 na 40 cm. Ciasto posmarować oliwą. Trzonkiem drewnianej łyżki zrobić dołeczki i włożyć do nich plasterki czosnku. Poukładać na foccaci pomidora i cebulę, skropić oliwą, posypać przyprawami. Piec 25 minut.
Jeść maczając w oliwie lub nie. Leniuchować dalej...Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
Długo się przymierzałam doo tej foccaci i dzisiaj wreszcie zrobiłam. Przepyszna! Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci smakowała. Zaglądaj do mnie czasem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
i