Nadrabiam świąteczne zaległości...więc wróćmy na malutką chwilę do Świąt.
Te śliczne kruche babeczki to mój coroczny wkład w świąteczne słodkości. Wspomnienie Londynu, które śmiało konkuruje z makowcem babci i sernikiem mamy...
W tym roku ciasto zrobiłam z przepisu Nigelli i wyszło boskie (super kruche, warstwowe), ale jej przepis na nadzienie nie jest moim ulubionym. Mój ulubiony przepis pochodzi ze starej książki Sainsbury "Preserves and pickles" (choć troszkę go zmodyfikowałam) i to nadzienie jest po prostu pyszne. Można je zrobić tydzień lub dwa przed Świętami bo czas to jego sprzymierzeniec.
MINCEPIES
Nadzienie:
200 gramów startego jabłka
70 gramów startej drobno marchewki
50 gramów kandyzowanej skórki pomarańczowej
150 gramów suszonej żurawiny
150 gramów rodzynek
70 gramów masła
150 gramów cukru
szczypta przyprawy do piernika
30 ml brandy lub rumu
Wszystkie składniki oprócz alkoholu wymieszać w misce, przykryć szczelnie folią i odstawić na 24 godziny. Po tym czasie dodać alkohol, przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce.
Ciasto:
480 gramów mąki
120 gramów zimnego masła
120 gramów zimnej margaryny
Sok z jednej dużej pomarańczy
szczypta soli
Wszystkie składniki szybko zagnieść i porządnie schłodzić w lodówce. Ciasto rozwałkować dość cienko, wykrajać kółka i gwiazdki. Kółka układać w formie do mufffinów, nakładać po łyżce nadzienia i przykrywać gwiazdkami. Piec 15 minut w 200 stopniach.
jakie ładne! oglądałam je w książce Nigelli i mam nadzieję, że w następne święta uda mi się je zrobić :)
OdpowiedzUsuńMoże nie warto czekać cały rok i zrobić je już dziś? Wszystkiego dobrego w Nowym Roku,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
i