Za oknem szaro. Robiłam dziś jesienne porządki na tarasie i po skończonej pracy postanowiłam się nagrodzić...Proste, ostre, aromatyczne i bajecznie kolorowe danie. No i cieszy chyba bardziej niż niejeden medal!
KREWETKI Z HARISSĄ
250 g krewetek black tiger
wielka łycha harissy (przepis na moją wersję harissy w następnym poście!)
łyżeczka oleju
limonka
Podgrzać olej na patelni i wrzucić krewetki. Po dwóch minutach dodać harissę i mieszać kolejne dwie minuty (należy uważać by harissa się nie przypaliła). Podawać z cząstkami limonki a jeśli naprawdę zasłużyło się na nagrodę to z kieliszkiem białego wina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz